środa, 19 grudnia 2012

13. Po sesji

Podszedł do mnie i położył dłonie na moich biodrach . Moje serce od razu zaczęło szybciej bić i robiło się coraz bardziej ciepło. Powoli się zbliżał. Usłyszałam krzyk
- Marika !! Wracamy ! -zawołał Tom i od razu od siebie odskoczyliśmy . W takim momencie !!!!
-Muszę już iść - powiedziałam lekko skrępowana
- ALe spotkamy się jeszcze dzisiaj ? - zapytał z nadzieją
- Oczywiście . Zadzwonię do Ciebie jak skończę resztę sesji ...
- Okej . Ja już u Ciebie skończyłem moje zdjęcia , więc w pracy się nie zobaczymy - powiedział ze smutkiem
- MARIKA !! CHODŹ!!
- Już idę - oderwałam wzrok od tych pięknych czekoladowych tęczówek
Pożegnaliśmy się małym psytulaskiem i weszłam do bus'a. Przyjechałam i robiłam sesje jakiejś małej dziewczynce , która uśmiechała się do kamery , a po za nią się rządziła. Zdjęcia co prawda wyszły w miarę dobrze , ale ona mnie tak denerwowała!!

Skończyłam robotę , dostałam kasę i wróciłam autobusem do domu . Spojrzałam na telefon , bo poczułam wibrację . Dostałam SMS od Justina
Cześć . Skończyłaś już pracę? ;* 
Justin
Od razu odpisałam
Tak ! Możesz przyjechać do mnie za pół godziny i może .... pooglądamy filmy ?( podałam mu adres
Marika
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź
Jasne 
Justin
Miałam mało czasu , więc ogarnęłam salon i przygotowałam żelki i popcorn. Pobiegłam do łazienki i poprawiłam fryzurę i make-up. Po paru minutach od mojej poprawki zadzwonił dzwonek do drzwi . Pobiegłam do nich i otworzyłam . Ujrzałam tam szatyna , na którego widok mdleje 31 milionów dziewczyn .
- Heej - przeciągnął
- Cześć , proszę wejdź  - powiedziałam , na co on powolnym luzackim krokiem wszedł do willi
- No ,no, ładnie tu masz - powiedział rozglądając się
- Dziękuję , to villa mojej ciotki - na co uśmiechnął się i pokiwał głową ..
Weszliśmy do pokoju
- Może wybierzesz jakiś film? - zapytałam włączając kino domowe
- Okej - powiedział i wybrał film . Nie zwróciłam uwagi jak się nazywał.

- podoba Ci się - zapytałam . Mi osobiście się nie podobał i nudził
- Szczerze?.... Nie - powiedział nieśmiało
- To dobrze , bo mi też nie - zaśmiałam się
Po tych słowach zaczął mnie gilgotać bez powodu , ale ja nie mogłam wytrzymać śmiechu
Zaczęliśmy się ganiać . Byliśmy w kuchni i on stał przy mikrofalówce . Pod ręką miałam jedynie popcorn . Postanowiłam to wykorzystać , więc rzuciłąm  nim w chłopaka. On otworzył buzię chcąc  jakiegoś zjeść
Cały czas się śmialiśmy  i po chwili byliśmy w niezręcznej sytuacji , a mianowicie on przyciskał mnie do ściany . Zbliżył sie do mnie . Wiedziałam do czego miało dojść


1 komentarz:

  1. aaaa nie moge sie doczekac kiedy przeczytam nastepne :DDDDDDDDDD
    :wielki zaciesz z mojej strony:

    OdpowiedzUsuń