środa, 3 kwietnia 2013

30. Wyniki

- Kochanie .. -zacząłem - I jak ? - delikatnie się ode mnie oderwała i szepnęła
- Nie wiem.. - z jej polików wciąż spływały słone łzy , które wycierałem do chwilę
- Ale jak to nie wiesz?- zapytałem zdziwiony
- No bo.. zrobiłam pierwsze test i wyszło , że jestem w ciąży .Chcąc się upewnić , zrobiłam drugi i wyszło , że nie jestem w ciąży - wyjąkała . To dość dziwne
- Jedziemy do lekarza - powiedziałem głosem nie przyjmującym sprzeciwów. - Chodź - pociągnąłem ją w stronę drzwi . Wolałem , aby była ona w ciąży , lecz nie boję się trochę . Gdy założyłem na nogi buty , wyszliśmy z domu i poszliśmy do garażu z którego wyjechaliśmy moim czarnym Audi R8 . Jechałem bardzo szybko , bo wiedziałem , że Marika lubi szybką jazdę i nie tak jak inne dziewczyny panikuje na każdym zakręcie . Uśmiechnąłem się w duchu wiedząc , że trafiłem na wyjątkową kobietę i zaparkowałem samochód na parkingu przed białym budynkiem . Zanim zdążyłem dojść do drzwi dziewczyny , ona zdążyła już wysiąść z samochodu . Złapałem ją za rękę i razem weszliśmy do szpitala
- Przepraszam , czy są państwo zarejestrowani !?- zapytała brunetka za ladą , widząc , że szybko zmierzam w kierunku drzwi z widocznym napisem "GINEKOLOG ''
- Nie , ale to naprawdę ważne - mruknąłem uśmiechając się do niej zniewalająco . Widząc , że kolana jej zmiękły zapytałem - to możemy wejść?
- Oczywiście - powiedziała nieobecna . Uwielbiam tak działać na kobiety. Idąc w stronę drzwi Marika klepnęła mnie w brzuch . Zaśmiałem się pod nosem i pocałowałem dziewczynę w policzek . Zapukałem dwa razy do drzwi i uchyliłem je .
-Można ? - zapytałem siwego , sympatycznie wyglądającego pana
- Zapraszam , coś się stało ? - zapytał widząc jak nerwowo przygryzam wargę .
- Ja.. Zrobiłam dwa testy ciążowe , i na obu wyniki były inne - opowiedziała szatynka. Mocniej ścisnąłem jej dłoń .
- Hmmm. Rozumiem . Pobierzemy ci krew i zrobimy USG , dobrze? - zapytał kładąc dłoń na jej ramieniu . Uśmiechnęła się uroczo i kiwnęła głową siadając na kremowym krześle . Mężczyzna zawołał pielęgniarkę , która z widoczną wprawą pobrała krew z żył. Z próbką wyszła z pomieszczenia . Mężczyzna oprosił ją , aby położyła się na łóżku  i posmarował jej brzuch . Wzdrygnąłem się , widząc jak obcy facet dotyka mojej dziewczyny . Ona natomiast uśmiechnęła się , dodając mi przy tym otuchy . Usiadłem na twardym krześle obok niej i złapałem jej rękę .
- Kiedy mogło dojść do zapłodnienia ? - Zapytał lekarz
- Najprawdopodobniej jakiś miesiąc temu . - odrzekłem nie zdejmując wzroku z mojej księżniczki . Zaraz na ekranie pojawiły się ciemne plamy , a siwiec jeździł małym urządzeniem po jej płaskim brzuchu . W pewnym momencie zatrzymał się w jednym miejscu i na jego twarzy zagościł uśmiech . Wiedziałem co to może znaczyć , lecz nie mogłem nic wyróżnić między szaro-biało-czarnymi plamami . Nic rzucającego się w oczy .
- I co ?- zapytałem podekscytowany
-Więc.. Zostaliście rodzicami! - wykrzyknął radośnie . Przez chwilę jeszcze wpatrywałem się w monitor , a z oka popłynęła łza . Łza szczęścia . Gdy przeźroczysty śluz zniknął z brzucha dziewczyny , wtuliłem ją w siebie i gdy odsunęła głowę , pocałowałem ją namiętnie . Oboje uśmiechaliśmy się podczas pocałunku , nie mogąc uwierzyć w to , o czym się dowiedzieliśmy . Oparłem swoje czoło , o jej . Jeszcze raz delikatnie pocałowałem ją w czoło i gdy wstała , zadzwoniłem do rodziców i Scootera , aby prędko się tu zjawili  . Po paru minutach , do sali weszła pielęgniarka i podała panu -jak się dowiedziałem z plakietki - Wilsonowi wyniki badania krwi . Przeczytał je spokojnie i powiedział , że ciąża nie jest w żadnym stopniu zagrożona i jest wręcz idealnie . Wyszliśmy z sali po zapłaceniu i po chwili zjawiła się mama z tatą i Scooter . Poprosiłem obu mężczyzn troszeczkę dalej , a dziewczyna rzuciła się na szyję mojej rodzicielce i zapewne zaczęła opowiadać wszystko
- Więc? - zapytał poddenerwowany Scooter .
- Spokojnie . - sam starałem się uspokoić , lecz podniecenie dawało się we znaki . - Musicie wiedzieć , że w moim życiu pojawi się kolejna osoba - spojrzeli na mnie ze zdziwioną miną . - Bo ja... Bo my...
- No mów ! - ponaglił mnie ciekawy ojciec.
- Będę miał dziecko - powiedziałem tak , aby tylko oni usłyszeli , a nie reszta gapiów na korytarzu
- CO ty wygadujesz? - zapytał menadżer z grobowa miną , lecz w jego oku widziałem błysk . Cieszył się . Cieszył się z mojego szczęścia i dobrze słyszał co mówiłem .
- Synu ! - powiedział Jeremy i przytulił mnie do siebie . Objąłem rękami masywną sylwetkę i za jego ramieniem ujrzałem cieszące się dwie kobiety mojego życia .
- Będziesz dziadkiem - szepnąłem na ucho . W jego oczach widziałem łzy . Spojrzałem nie pewny na drugiego mężczyznę
- A chodź to dzieciaku  - odparł po chwili wpatrywania się we mnie . Mimo , że byliśmy mężczyznami , nie wstydziliśmy się przytulić , bo w takiej sytuacji trudno jest zachować zimną krew.

Już niczego więcej nie potrzebowałem . Leżałem na łóżku w ogromnym domu , obok mnie leżała kobieta mojego życia , a w niej kolejna osoba , dla której będę mógł w stanie poświęcić wszystko . Scooter powiedział , abyśmy na razie zachowali to dla siebie i ten piękny fakt nie wychodził poza grupę naszych znajomych. Delikatnie odchyliłem jej bluzkę i ucałowałem jej wciąż idealny brzuch . Rękę wplotła w moje włosy i podciągnęła mnie do góry . Spojrzałem w jej oczy , a następnie na jej piękne , pełne usta . Uśmiechnąłem się zadziornie i wpiłem w nie czule .


___________________________

Strasznie przepraszam , że wyszedł taki krótki ,
ale mam mało czasu i nie mogę znaleźć weny.
Myślę , że na blogu pojawi się jeszcze około 5 rozdziałów i na tym się zakończy
(Przynajmniej I seria ;D ) Mam zbyt mało pomysłów
 na wątki i nie wiem jak to dalej ciągnąć .
Jeżeli chodzi o komentarze , to bardzo za nie dziękuję
I oprócz tych krótkich gdzie są 4 słowa ,
od czasu do czasu możecie napisać dłuższą ocenę ;)
Nie zmuszam , tylko proponuję ;) Miło się takie opinie
czyta ;)

5 komentarzy:

  1. Extraaa :D Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział wyszedł ci boosko! Szkoda, że już niedługo kończysz pisać to opowiadanie :( Czekam na nn i życzę Ci weny <3
    @___swaggie___

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest !!!!!!!! Bedą mieli dziecko :)))) cieszę sie :) czekam na nn!!'

    OdpowiedzUsuń
  4. Booski:) Cudny *.* Uwielbiam :**
    Mam nadzieję, że nie skończysz tak szybko i będzie kolejna część :)
    Czekam na kolejny rozdział i życzę dużo, duużo weny ;) :**

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG hahaahhahaha będą mieli dzieecko :D czekam na nn

    OdpowiedzUsuń