sobota, 15 grudnia 2012

12. Teen Choice Awards

Otworzyłam drzwi i ujrzałam Justina . Był ubrany w białą bluzką , czarne spodnie i bluzę , a do tego białe supry. Na jego nosie ułożone były okulary. Nie był wystrojony.

  Wyglądał zupełnie normalnie . Gdy mnie zobaczył uśmiechnął się
- Ślicznie wyglądasz - powiedział gdy przestał się na mnie gapić
- Dziękuje - uśmiechnęłam się nieśmiało
-Zaraz przyjedzie po nas limuzyna i podwiezie pod sam czerwony dywan - nigdy nie byłam na czerwonym dywanie
- WoW , nigdy nie byłam na czerwonym dywanie - powiedziałam i gestem ręki zaprosiła go do środka domu
- To się po nim przejdziesz - uśmiechnął się tak seksownie , że aż przygryzłam dolną wargę.
Po chwili telefon Justina zadzwonił i okazało sie , że szofer już podjeżdża pod mój dom. Wyszliśmy z niego i zakluczyłam drzwi . Justin otworzył mi drzwi z tyłu limuzyny , po czym sam wsiadł z drugiej strony . Hmmm jaki Dżentelmen ... Podjechaliśmy już pod czerwony dywan , do mnie podeszła Selena
- Hej , jestem Selena . Zaprowadzę Ciebie na miejsce - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie
- Dobra , jestem Marika - uśmiechnęłam się
- Wiesz co , jesteś do mnie bardzo podobna - zachichotała pod nosem
- Dużo osób mi to mówi , ale moim zdaniem i tak ty jesteś ładniejsza - powiedziałam prawde . Przecież to widać
- JESTEŚCIE SIOSTRAMI ??! - Zapytał jakiś facet , chyba paparazzi . Selena tylko kiwnęła głową , że nie i poszłyśmy dalej . Sala na której się wszystko działo była ogromna .
- To tutaj - zatrzymała się dziewczyna i wskazała na fotele z kartkami na których znajdowały się podobizny Justina , jedno puste miejsce , potem Ushera , a następnie Selinki.
Przed miejscem Biebera też znajdowało się puste miejsce , gdzie jak się przed chwilą dowiedziałam
siedzieć będzie mama JB.
- JA gdzie mam usiąść ? -  zapytałam się
- Tutaj - wskazała na miejsce między Justinem a Usherem . Chciałam zacząć piszczeć z radości. Po chwili zjawił się przyjaciel Biebs'a , a mianowicie wykonawca piosenki znanej Wam zapewne
"Scream" . Jest bardzo miły. W rzędzie za nami siedział , dokładniej za Bieberem siedział już Scoot. Ja pogadałam sobie z Ush'em i okazało się , że jest zajefajny . W ogóle zapomniałam , że to gwiazda muzyki POP i świetnie nam się gawędziło. Po skończonej rozmowie dalej nie było Justina. Powiedzieli , że jeszcze dużo czasu do rozpoczęcia gali ,  a ona ma dużo autografów do porozdawania.
Myślałam yak przez długi czas i doszłam do wniosku , że między mną , a JB nic nie może wyjść . Przeciez to wielka gwiazda , a ja zwykła dziewczyną . Chociaż może... Postanowiłam życ chwilą i nie przejmować się tym , co będzie dalej. Moje przemyślenia przerwał szatyn siadający obok mnie . Potem zaczęła się gala . Justin co chwilę latał na scenę po nagrodę . Gala się skończyła i szofer Juss'a podwiózł mnie pod dom . Chciałam już wysiadać , gdy chłopak pociągnął mnie za rękę , co sprawiło , że znów siedziałam na samochodowym fotelu
- Może poszlibyśmy na kolacje - zapytał nieśmiało , na co ja chętnie się zgodziłam
- Może pan podjechać pod restaurację American Supper - zwrócił się do kierowcy
- Oczywiście - odpowiedział. Kenny siedział z przodu i przysypiał.
Cały czas w samochodzie czułam wzrok szatyna na sobie. Szczerze mówiąc podobało mi się to i nie przeszkadzało. Wychodząc Justin otworzył mi drzwi limuzyny i poszliśmy tak aby nas nikt nie zauważył , do restauracji . Kenny siedział już obudzony w aucie i nam się przyglądał . No co , w końcu musi dbać o swojego podopiecznego. Między nami trwała nie zręczna cisza..
- To co zamawiasz ? - zapytał JB
- Kawę i to wszystko .
- Naprawdę ?
- Yhmmm - odpowiedziałam z najsłodszym uśmiechem jaki tylko mogłam ze swoich ust ułozyć.
- To ja też .. - odpowiedział.  Po chwili przyszła kelnerka i wzięła od nas zamówienie .
Gadaliśmy o wszystkim i o niczym  , gdy w którymś momencie Justin położył swoją dłoń na mojej. Uśmiechnęłam się do niego , a on odpowiedział tym samym.
- Wiesz co ..- powiedział- ty .. ty mi się naprawdę spodobałaś. Na początku myślałem , że to tylko zauroczenie , ale teraz już wiem , że .... że się zakochałem - te ostatnie dwa słowa zatrzymały akcje mojego serca. Łał , sam JUSTIN BIEBER zakochał się we mnie . Moja mina po tych słowach musiała wyglądać komicznie , bo Justin sam zaśmiał się pod nosem.
- Nie spodziewałam się tego - zaczęłam - ale bardzo mnie to cieszy , bo ty od 2009 roku mi się podobasz , ale to dopiero teraz pokochałam Cie w ten sposób... - dokończyłam
- Naprawdę ?!- Chyba się zaskoczył - to ja nie spodziewałem się , że taka piękna dziewczyna mnie pokocha - uśmiechną się . Dopiliśmy kawę . Zapomniałam dodać , że nawet nie pamiętam w którym momencie wręczył mi kwiaty. Wychodziliśmy , i zapomnieliśmy , że idziemy za ręce . Paparazzi stało przed wejściem i pytało się o mnie i Justina ( nie można jeszcze powiedziec , że "nas" bo nie jesteśmy parą. Justi  szedł uśmiechnięty , a ja starałam się nie pokazywać twarzy .


















***
Następnego dnia rano obudziłam się o 8.00 . Na 9 miałam do pracy . Ubrałam się i poszłam jak zwykle pieszo . Ludzie mijający mnie , patrzyli się cały czas w moją strone. Weszłam do studia i Tom zaatakował mnie pytaniem
- Hej kochana , dzisiaj ty będziesz modelką . Sorki , ze tak wyskakuję , ale ludzie domagają się więcej twoich sesji. \
- No jasne . A kiedy ?
- Już leć do swojego studyjka i biegnij się przebrać - zrobiłam to co powiedział  i  sesja odbywała się na plaży więc tam pojechaliśmy . Po skończonej sesji wszyscy zachwycali się moimi zdjęciami . W sumie to dobrze wyszły:

Tak , wiem skromna jestem ... Oglądaliśmy tak wszyscy te zdjęcia i w jednej chwili poczułam ciepłe ręce na moich biodrach . Odwróciłam się i ujrzałam Justina
- Hej - powiedział patrząc się w moje oczy - Ślicznie wyglądasz (tak wyglądałam już po sesji )
- Cześć , dziękuje . Oglądałeś już zdjęcia z mojej sesji ?- zapytałam 
- Nie , ale muszę je obejrzeć - powiedział po czym obejrzał zdjęcia 
- Są przepiękne - podszedł do mnie i ....


1 komentarz:

  1. bardzo interesujący rozdział ... czekam na jeszcze dalsze xd :*

    OdpowiedzUsuń