There's Nothing like Us - ZAKOŃCZONY: 19 "

Idąc w stronę ... W sumie to nie wiem gdzie , rozmowa nam się kleiła i wymieniłyśmy się numerami telefonów.
-Może pójdziemy do jakiejś kawiarni - zaproponowała Rachel . Nie wudawało mi się , że one będą chciały chodzić w takie spokojne miejsca , wyglądają na imprezowiczki , co nie zienia faktu , że z chęcią poszłabym do jakiejś kawiarni. Wszystkie się zgodziły
- Nie wiem , czy wiecie , ale najbliższa kawiarnia jest jakieś 7 km z tąd - przypomniałam przystając w miejscu.
- To pojedziemy autobusem - Skierowałyśmy się w strone przystanku i śmiejąc się czekałyśmy na autobus. Przyjechał 5 minut później.
- Tak wogóle , to skąd jesteś ? - Zapytała Ashley
- Ja jestem z Polski , tylko na wakacje tu przyjechałam - powiedziałam i spóściłam wzrok na swoje buty.
- Ej co jest, nie smuć się
- Chodzi o to , że najlepsze znajomości poznaję tutaj , a dobrze wiem , że został mi tylko miesiąc życia tutaj
- Myśl o tym co jest teraz , a nie co za miesiąc , dobra ? - pocieszyła mnie Vanessa. Kiwnęłam głową na znak że zrozumiałam i uśmiechnęłam się do niech serdecznie. Weszłyśmy z autobusu i poszłyśmy do kawiarni która swoją drogą była na przeciwko przystanka na którym wysiadłyśmy. Rozsiadłyśmy się przy 4 osobowym stoliku.
- Wiecie , że Justin Bieber będzie mał tutaj drugi koncert i pójdziecie tam ze mną - powiedziała różówowłosa. Na Jego nazwisko wzdrygnęłam się .
- Nie przejmój się nią Marika , ona tak zawsze - powiedziała Vanessa. Uśmiechnęłam się sztucznie na jej słowa , lecz chyba tego nie poczuła , bo rozpoczęła nowy temat .
- Rozumiem , że nie masz chłopaka ? - pytanie skierowała w moją stronę
- Jak już mówiłąm wcześniej , oszukał mnie . W sumie , to nie czuję , jakby to była jego wina, bo wiem , że to wszystko jest trudne - powiedziałam
- Jesteś strasznie tajemnicza . Opowiesz nam więcej o tym chłopaku ? - wtraciła Ashley
- Może innym razem . A wy , macie swoich osobistych bogów seksu ? - zapytałam skutecznie zmieniając temat rozmowy
- Tylko ja... - powiedziała zarumieniona Ash
- Podaj imię - powiedziałam entuzjastycznie
- Ryan Good - powiedziała , jakby wymawiając to imię wchodziła w stan błogości
- To śmiesznie się złożyło , bo ja jestem fotografką modelek i modeli , a czasami Ryan stylizuje moich " podopiecznych "- zaśmiałąmm się melodyjnie
- Naprawdę ! Pewnie się spotkamy któregoś dnia jak go odwiedze !
- A ja , dzięki niemu mogłam spotkać swojego idola- tym razem rozmarzyła się Rachel .
Po skończonej kawie , wezłyśmy do sklepu odzieżowego obok kawiarni i ja kupiłąm sobie blado różową bluzkę , Ash białą z buźką , Van koloru , którego nie mogę określić , a Rachel czarną miniówę. Zostałyśmy w tych ubraniach i ruszyłyśmy na przystanek . Wsiadłysmy w pierwszy lepszy autobus nie patrząc na kierunek. W autobusie stałyśmy i postanowiłam zrobić nam zdjęcie.

Wstawiłam na TT i dodałam opis : " Zabawa z @VanessaHudgens @RachelKorine @AshBenzo. "

Wysiadłyśmy na przystanku obok parku w którym jak pamiętam Justin uwielbiał przebywać... Nie wydaję mi się , żeby się tutaj zjawił. Szłyśmy parkiem aż doszłyśmy do fontanny. Miałyśmy mnóstwo wspólnych tematów , czego brakowało mi ostatnio z Victorią.

Ruszyłyśmy dalej. W końcu nie wiedziałyśmy gdzie jesteśmy , bo park był ogromny

- Zgubimy się i umrzemy ! - zaczęła panikować Rachel

- Przestań panikować , to tylko park - powiedziałam pewnie. Dziewczyny stały w jedną stronę wyszukując się jakiegoś znaku.Ja stałam równo w rzędzie jak one, tylko ustawiona w drugą stronę

-O Boże ! On tam jest - zaczęła się wydzierać Rejczel ( XD ). Nie obchodziło mnie zbytnio kto ta jest.

- Shhhh ... to wcale nie jestem..- powiedział męski głos , który wszędzie rozpoznam. Przerwał mówić , gdy się odwróciłam - Marika ?- zapytała zachrypniętym głosem.

Podszedł do mnie i położył dłonie na moich biodrach.

- Spadaj , przecież ustawka się już skończyła - całą akcje obserwowały dziewczyny

- Nie rozumiesz , że zakochałem się w Tobie , a Scooter powiedział , że mu to na rękę , więc się nie przejmowałem i on nagle wyskoczył że trzeba zakończyć tą "ustawkę" - puścił ręcę z moich bioder i zrobił códzysłów na wysokości głowy. Był trochę zdenerwowany.

- Wiesz mi , że z mojej strony wyglądało to zupełnie inaczej . Ostatnio chodziłeś dość zdenerowany i ja nagle słysze za drzwiami , że to wszystko , to ustawka i ...- nie dał mi dokończyć , bo wpił się w moje usta. Dziewczyny klaskały , na co ja się uśmiechnęłam

- Za dużo mówisz - szepnął gdy się od niego oderwałam.

- Przedstawię Ci lepiej dziewczyny . To jest Vanessa, Rachel i Ashley.- wskazywałam na każdą po kolei

- Z Ash i Rachel zdążyłem się już zapoznać . - no tak ! Przecież to dziewczyna jego przyjaciela . Ale ja głupia.....

Nagle w okół nas zerwało się 2 ochroniarzy Justina i paru paparazzich . Postanowiliśmy pójść do mnie zabierając po drodzę Ryana. Szłam za rękę z Justinem a za nami dziewczyny . Widząc dużo paparazzich Justin dał mi swojego full-capa i założył innego na głowę . Trzymając go za rękę przełożyłam ją nad moją głową i położyłam na ramię

Doszliśmy do mojego domu ( już z Ryanem ), a chłopcy poszli do kuchni . Skoczyłam do mojego pokoju z dziewczynami , żeby mi coś wybrały do przebrania

- Wybierz to , to jest takie sexi ! - wydzierały się nawzajem . Znam je tak krótko , a juz je polubiłam . Może dlatego , że są takie zwariowane ? To następna cecha , która zanikała u Vicky ostatnimi czasy.

W końcu wybrały mi luźną beżową bluzkę i czarną spudniczkę mini .

Zdjęłam ubrania przy nich , -bo się nie krępowałam być przy nich w bieliźnie-.

- Ale ty kobieto masz figurę ! - powiedziała Vanessa zachwycona

-Przestań, wy wyglądacie lepiej - Ubrałam zaproponowane ubrania

- Teraz włosy i make up - pociągnęły mnie do łazienki

- A tak wgl to czemu mnie tak stroicie ? Jest jakaś okazja ?

- Nie ,nie ma , ale my uwielbiamy to robić . - Spoko. Mi to nie zaszkodzi - wręcz przeciwnie. - Masz jakieś doczepki ? - zapytała Ash

- Tak , są w tej czarnej podłużnej torebeczce - wskazałam na wymieniony przedmiot. Zrobiły mi fryz i umalowały . Nie wiem po co , ale dobrze im to idzie....

Zrobiłam sobie zdjęcie i wstawiłam na TT

" Dziewczyny , jesteście lepsze niż stylistki ! "

Zeszłam na dół , a Justinowi szczęka opadła

-to zasługa dziewczyn ! - puściłam do nich oczko ( do dziewczyn )

NA stole w salonie stała Whisky.

...

*następnego dnia rano *

Obudziłam się o 7:30 . Nie piłam wczoraj mocno , więc kaca nie mam , ale za to Justin tak . Przypomniało mi się , że ma dzisiaj koncert . Zanim zaczęłam go budzić dostałam SMS'a od Tom'a

: "Dzisiaj robisz zdjęcia , ale czego chcesz. Nie musisz zjawiać się w budynku pracy , tylko rób zdjęcia , w okolicznościach jakich się dzisiaj znajdziesz. Najlepssze fotki , będą w nowym magazynie ."

Spk .

-Justin.. wstawaj - powiedziałam nachylając się nad jego głową

- Hmmm

- Dzisiaj grasz koncert , nie możesz zawieść fanów. - powiedziałam na co od razu się podniósł.

- Dzisiaj idziesz ze mną za koncer i będziesz za kulisami , ok ?- zapytał cmokając mnie w usta. Kiwnęłam głową . Złapał mnie za rękę i pociągnął do kuchni. Reszta zmyła się wczoraj.

Po skończonym śniadaniu pojechaliśmy moim autkiem na próbę. Justin był zachwycony jazdą i powiedział , że jeżdże szybko i jeszcze nie widział jak jakaś kobieta by tak dobrze prowadziła.

Gdy dojechaliśmy na miejsce , był tam Lil Twist z którym świetnie mi się gadało. Podczas próby siedziałam w 1 rzędzie i obserwowałam , jak Biebs się przede mną popisuje. Dosiadła się do mnie Pattie

- CZeść kochanie! - powiedziała gdy już się usadowiła

- Dzień Dobry Pani - Ups! Chyba miałam jej mówić po imieniu...

-Możesz mówić do mnie PAttie , lub mamo , jak chcesz

- Hmmm Prawie nigdy nie używałam słowa "mamo" , bo z rodzicami rzadko rozmiawiałam ..- powiedziłam i wbiłam wzrok w buty.

- Więc mów mi 'mamo' - powiedziała i poklepała mnie po plecach - muszę lucieć - powiedziała i wróciłą się w stronę kulisów

Trochę tam posedziłam i zaraz zaczęły schodzić się fanki . Pewnie wam nie wspomniałam ,ale jeszcze przed wyjściem wysłałam dziewczynom bilety na maile.

Gdy cała sala była rozgrzewana przez tancerzy i DJ'a , JB i Lil dobrze się ze sobą bawili. Wyciągnęłam aparat i pstrykałam im fotki

Przed wejściem na scene podszedł do mnie i szepnął

- Życz mi powodzienia - i wpił się w moje usta. Popchnęłam go w stronę sceny

-Idź już - uśmiechnęła się . Gdy był na scenie , widać było , ile w to wszystko wkłada serca. Każda piosenka to było dla niego wyzwaniem , którego wykonanie było przyjemnością , ale i trudem.

Zrobiłam parę fotek podczas koncertu

To było na samym początku

Już pod koniec , powiedział

- Chciałbym , żeby na scenę weszła osoba , któą powinniście znać- zagotowało się we mnie. - Marika, Chodź do nas ! - Zostałam tam wepchnięta i podeszłam sztywno do Justina , a on przytulił mnie do siebie

- Ta kobieta, - uśmiechnął się w moją stronę - Ona zakręciła w moim życiu totalnie !

Wiem , że wiele z Was nie będzie jej szanować , czego szczerze nie chce, ale Ona jest moim szczęściem i jeżli jesteście True Beliebers , to chcecie mojego szczęcia , więc chyba wiadomo do czego zmierzam.... Marika - spojrzał się na mnie - Kocham Cię- łzy opleciały z moich oczu . On właśnie przyznał przed tysiącami ludzi , że mnie kocha ! Złopał mnie w biodrach , przyciągnął do siebie i pocałował . Czułąm , jak stado motylków... nie ! motyli , ogromnych motyli wpełznęło do mojego brzuch i próbuje wyjść. Po skońconym pocałunku oparłam swoje czoło o jego.

]

Zeszłam ze sceny , i dalej robiłam zdjęcia

Już po koncercie , gdy mój chłopak zszedł ze sceny , stanęłam na środku niej z aparatem przewieszonym przez szyję , wyciągnęłam ręcę do góry i ułożyłam z palców serce . Zaraz po moim geście , wszystkie sgromadzone tam osoby zrobiły to samo . Ja przykucnęłam i zrobiłam im ostatnia , wegług mnie najlepsze zdjęcie