czwartek, 25 kwietnia 2013

32. Jestem idiotą

- Kochanie , czy.. - oblizałem usta i wziąłem głęboki wdech- Czy zostaniesz moją żoną? - wypowiedziałem patrząc prosto w jej oczy. Otworzyłem jednocześnie fioletowe pudełeczko , gdzie w poduszeczkę włożony był drobny pierścionek . Nie ruszała się . Jak mogłem pomyśleć , że się zgodzi?
Jestem idiotą
Wciąż się nie odzywała , a mnie doprowadzało to do szaleństwa !
- Justin ja...- pokręciła głową z niedowierzania i zapewne braku doboru słów. W jej oczach szalały iskierki , które lśniły w światłach żyjącego Miasta Aniołów . W końcu rzuciła się na moją szyję , trafiając swoimi ustami na moje . Moje ręce od razu zareagowały, bo w jednej chwili znalazły się na biodrach dziewczyny. - Zgadzam się. - oparłem swoje czoło o jej . - zgadzam się ! zgadzam się ! zgadzam się! - mówiła z łzami w oczach - Kocham Cię  - musnąłem jej usta . Wciąż ze złączonymi czołami spojrzałem na dłoń mojej kobiety. Wziąłem w swoje ręce jej delikatną dłoń i wsunąłem pierścionek na nią. Oboje zaśmialiśmy się przez łzy i ponownie złączyliśmy w namiętnym pocałunku . Wydaję mi się , jakby każdy pocałunek pokazywał coraz więcej emocji i uczuć , jakimi się obdarzamy. Tak samo , każdego dnia czuję , jakbym kochał ją mocniej i mocniej . Budzę się myśląc o tym , czy się wyspała , czy nie żałuje chwil spędzonych ze mną i czy jest gotowa , aby założyć ze mną rodzinę . Właśnie. Za osiem miesięcy stworzymy prawdziwą rodzinę. Łapiecie to?
Ja , bożyszcze nastolatek , wciąż pobijający różne rekordy dziewiętnastolatek , będę miał dziecko i żonę . Żonę idealną
- Świętujemy ? - zapytałem
- Ale ja nie mogę pić , Justin - zachichotała . Przecież doskonale o tym pamiętałem , ale nie trzeba świętować z alkoholem .
-
wiem - odparłem dumnie . Najpierw pójdziemy do domu , potem gdy się przebierzemy , wyjdziemy do moich fanek . RAZEM. Wrócimy do domu , zaprosimy tylko tych specjalnych gości  i będziemy się świetnie bawić. Pasuje ? - zapytałem z błyskiem w oku , który przy niej nigdy nie zgaśnie. przytaknęła  energicznie głową i złapała mnie za rękę , po czym skierowaliśmy się w stronę domu. Tam przebrałem się i na ganku czekałem na moją narzeczoną . Wyszła po chwili
mój anioł
Uśmiech wkradł mi się na usta widząc . poszliśmy w stronę fanek , które widzieliśmy wcześniej .
Zrobiłem sobie z nimi zdjęcia , a gdy już chciałem iść , usłyszałem krzyk swojej dziewczyny za plecami
- Ej , Bieber - odwróciłem się - Uśmiech ! - zawołała, po czym pstryknęła mi fotkę
Słodko się zaśmiała , gdy zobaczyła efekt . Pokazała wszystkim Beliebers , które razem z nią śmiały się jak i płakały .
- To już niedługo będzie Twoje nazwisko - szepnąłem do ucha dziewczynie . Ta natomiast zarumieniła się delikatnie  i klepnęła w ramie . Pożegnałem się z fankami , po czym złapałem dłoń Mariki i splotłem nasze palce w koszyczek . Chodziliśmy tak rozciągając się na całą szerokość chodnika i co chwilę całowaliśmy . Humory nam dzisiaj naprawdę dopisywały , więc dla wszystkich po drodze byliśmy serdeczni i nawet paparazzi nas nie zdenerwowali , a gdy byliśmy mili , oni także . Po dojściu do mojego domu , ponownie zmieniliśmy ubrania . Na prawdę , nie lubiłem tego , ale musiałem . Jak tu nie ulec seksownej , pięknej , mądrej i zabawnej dziewczynie , która wykorzystuje na mnie swoje atuty , żeby mnie wykorzystać ? Nie da się . Więc jak już mówiłem , przebrałem się i zszedłem do salonu . Tam wyciągnąłem różnego rodzaju słodycze , czipsy , paluszki , żelki i tym podobne . Marika miała zająć się wysyłaniem SMS'ów .
- Kochanie ! - zawołałem z dołu
- Słucham ? - usłyszałem stłumiony ,lecz wciąż melodyjny głos przyszłej matki mojego dziecka .
- Chodź tutaj ! Potrzebuję Ciebie ! - zawyłem. Nie mogłem doczekać się , aż zobaczę ją , w pięknym wydaniu . Co prawda zawsze taka jest ...  Po chwili usłyszałem , jak jej bose nogi stąpają , po zimnych schodach . Odwróciłem się w tamtą stronę i zobaczyłem moją księżniczkę . Muszę przyznać , że w zielonym jej do twarzy ...
Idziemy od góry - Włosy , delikatnie falowane , kujonki , które dodawały uroku i niewinności tej dziewczynie , delikatnie rozchylone usta , które aż się prosiły , aby się w nie wpić , zielona bluzka , związana na dole , która kusiła , żeby rozwiązać ten supełek , zielone , podkreślające jej pupę i zgrabne nogi , spodenki . Właśnie . Nogi . Na ich widok ... brzydko mówiąc... stanął mi . Nie wiem , co jest ze mną nie tak , ale gdy tylko widzę tą dziewczynę , to moje hormony zaczynają buzować , a oprócz pociągu fizycznego , jest też pociąg psychiczny , który jak najbardziej odczuwam . Jestem w niej szaleńczo zakochany , i wiem o tym
- Kurwa , Mar - przekląłem , gdy z moich spodni zrobił się namiot . Dziewczyna wybuchła śmiechem i podeszła do mnie bliżej - Nie pomagasz - mruknąłem
- Wiem - zachichotała . Delikatnie musnęła moje rozgrzane usta i 'przypadkiem' ręką otarła o Jerrego .
Skoro moja męskość , to Jerry , to jej kobiecość to Tom 
Tak myśl przemknęła przez moją nie zupełnie rozwiniętą , głowę . Położyłem dłonie na jej biodrach i przyciągnąłem bliżej . Zatraciliśmy się w pożądającym i podniecającym pocałunku . W tym momencie zrobiła coś , co wpłynęło na moje hormony jeszcze bardziej . Przygryzła moją wargę , lekko pociągając w dół , czyli w swoją stronę , bo była trochę niższa . Moja duża dłoń powędrowała na jej pośladek i tam spoczeła

5 komentarzy:

  1. boski! Super, że Justin się jej oświadczył. Czekam na nn i życzę weny <3
    @___swaggie___

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski :) bedzie bzyku bzyku heh

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham bloga.!
    Jest to mój ulubiony o Justinie, którego kocham.
    Zapraszam na mojego bloga na którym za niedługo pojawi się rozdział.
    http://make-you-believe-in-us.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale booooooskie :)
    Justin się oświadczył!!!
    Justin się oświadczył!!!
    Justin się oświadczył!!! <3 *__* ^^
    Kocham to <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  5. http://img543.imageshack.us/img543/812/18353514.png

    OdpowiedzUsuń