niedziela, 18 listopada 2012

4. Plaża

To był najlepszy pocałunek jaki w życiu przeżyłam. Gdy już się od niego oderwałam i spojrzałam w jego oczy, uśmiechnął się i wszyscy bili brawo. Odwzajemniłam uśmiech . Usiadłam na kanapie obok przyjaciółki.
- Jak było z Chrisem ?
- Fajnie, super chłopak z niego ... - powiedziała lekko się uśmiechając - widziałam jak się całowałaś z Justinem....Gratuluje..
- nie masz czego . To tylko jeden pocałunek . Nie sądzę żeby to coś zmieniło.
Widziałam jak się uśmiechnęła szyderczo. Wydawała się być zazdrosna
Skończyłyśmy plotkować była już 22 . Podeszłam do baru i nalałam sobie małego drinka z colą,
a obok mnie usiadł Justin. Usmiechał sie tak słodko.
- Jak tam ? - zapytał
- A dobrze, dobrze . A u Ciebie?- Nie usłyszałam odpowiedzi bo ktoś porwał go do tańca.
Cały czas myślałam o tym czy ten pocałunek coś zmienił między nami. Puścili wolną piosenkę
i poczułam jak ktoś łapie mnie za ramię
- Dokończymy poprzedni taniec?- zapytał się chłopak z którym wcześniej tańczyłam
- Jasne - chętnie się zgodziłam. Nie był z wyglądu taki zły , ale cały czas czułąm czyiś wzrok na
sobie- był to wzrok Justina. Spotkaliśmy się spojrzeniem i uśmiechnęliśmy sie równocześnie. Wolny sie skończył , a ja nie chciałam sie upić z Vicky więc postanowiłyśmy juz wracać
- Pewnie i tak nie zobaczą że już wychodzimy- powiedziałam
-Tsaa
Dojechałysmy Taxi do hotelu i rzuciłysmy się na łóżka w apartamencie
--Oczami Justina--
Szukałem wszędzie Mariki , ale nigdzie jej nie było. Pomyślałem że nie spodobał jej się ten pocałunek więc wróciła do hotelu.
- Stary wiesz jaka ta Vicky jest fajna !- wykrzyczał mi Chris do ucha
- To super , a nie widziałeś może nigdzie Mariki ?
- Nie Juss , sorka stary
- Luz . Już chce mi się wracać do hotelu.
- No to jedź , ja zaopiekuję się Twoją imprezka
-Serio ?1 Dzieki- klepnąłem go w plecy , pożegnałem się z Ryanem i pojechałem do hotelu.Bałem się co Christian może zrobić z tą imprezką
Dojechałem i wszedłem jeszcze na TT i napisałem : " To co się dzisiaj wydarzyło na imprezie było niesamowite " Odłożyłem laptopa i zasnąłem
---Oczami Mariki---
Obudziłam się rano i poszłam się napić - Vicky jeszcze spała więc zrobiłąm to po cichu. Za pół godziny miałyśmy śniadanie więc postanowiłam ją obudzić
Poszłam się ogarnąć


to samo zrobiła Vicky. Wzięłam telefon i weszłam na TT . Zobaczyłam wpis Justin i uśmiechnęłam się samo od siebie. Zeszłysmy na dół do restauracji a tam juz czekali Chris i Justin . Vicky podbiegła do Chrisa i się do niego przytuliła  . Ja spokojnym krokiem zbliżałam się do chłopaków . Na powitanie Justin nadstawił mi policzek do całusa. Ja się zgodziłam i mu go dałam . A z Chrisem się normalnie przywitałam
( - Siema - Cześć)









Po zjedzeniu prawie w ogóle sie nie odzywalismy a Justin cały czas na mnie spoglądał
- Może pójdziemy dzisiaj na plaże ?- Przerwał ciszę Biebs
- Jasne z chęcią-odpowiedziała Vicky
- A ty Marika ?
- No.. no dobra ;)
- To o 12 tu na dole . -Powiedział Chris
Tak się stało . Ja miałam fioletowy strój , a Vic taki . Justin Białe spodenki w jakieś wzorki , a chris taki.
Przed hotelem nie było fanek więc spokojnie dostaliśmy się do samochodu. Chris i Vic wsiedli to tyłu , ja do przodu ,a  Justin za kierownice. Dojechalismy i po rozłożeniu koca , z Justinem poszlismy się przejść . Złąpał mnie za rękę
- Muszę Cię trzymac żebyś sie nie zgubila- uśmiechnął się do mnie a ja spojrzałam się na nasze dłonie. Było mnie miło ;) Szliśmy tak przez cały czas i weszliśmy do wody i na samiutkim brzegu  się...................................... Pocałowaliśmy a ja oplotłam jego biodra nogami. To było coś pięknego!. Potem natknęlismy sie na wypożyczalnie skuterów i postanowiliśmy się na nich przepłynąć. Trzymał mnie mocno za biodra jakbym miała zaraz spaść . Gdy mnie tak trzymał czułam się tak bezpieczna jak nigdy w życiu.



1 komentarz:

  1. nie ma słów, żeby opisać to opowiadanie. po prostu jest genialne . bardzo wciagajace pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń