- Cześć - powiedzieli "radośnie" na mój widok
- Hej - powiedziałam oschle.
- Kto to ? -zapytał ojciec wskazując na Justina , który był dość zdezorientowany . Szepnęłam mu do ucha
- To moi jakże kochani rodzice - kiwnął na to głową - To mój chłopak , a co? -dodałam
- Jesteś z gwiazdą? - spytała mama
- A nie widać ? Po co tu przyszliście? - spytałam dość wściekła
- BO widzieliśmy cie w interne...- mama szturchnęła ojca i za niego dokończyła
- Stęskniliśmy się za Tobą - powiedziała sztucznie się uśmiechając
- Wcale, że nie . Chcecie na mnie zarobić! Nigdy nie mieliście dla mnie czasu i na pewno było wam na rękę , gdy wyjechałam na wakacje , ale teraz gdy zobaczyliscie mnie w internecie , czy w gazecie , to myślicie , ze wam uwierzę i dam się nabrać na to , że za mną tęskniliście , tylko dla tego , że chcecie na mnie zarobić ?! - Wykrzyczałam . Jedna samotna łza spłynęła po moim policzku. Im zrzedła mina i nic nie mówili. - No właśnie... Wynoście się stąd! - jak powiedziałam tak zrobili.Wyszli. W pokoju została tylko rodzina Spars ( rodzina Vic )
Reszta dnia minęła w miarę spokojnie. Justin musiał iść na wywiad , a ja poszłam spać dość szybko. Obudził mnie budzik o 8.00 . Dzisiaj praca. Uwielbiam ją ! Wstałam i szybko i ubrałam zwykłą białą bluzkę i czarne spodnie . Po śniadaniu przygotowanym przez moją przyjaciółkę , usiadłam na sofie , bo miałam jeszcze parę minut do wyjścia . Siedziałam i Vicky wzięła aparat i zrobiła mi fajną fotkę
Odpłaciłam jej tym samym
Ma farta , bo jest piękna.. i fotogeniczna
Wyszłam z domu o 8.45 i potruchtałam do pracy. Weszłam , sprawdziłam grafik.
Mam dzisiaj 3 sesje. Luzik ;) . Pierwsza , to Miranda Kerr , potem Adriana Lima , a na koniec Barbara Palvin. Super! Wszystkie są z Victoria's Secret.
Pierwsza sesja była w studiu , a nie poza nim, więc weszłam do niego i jak zwykle włączyłam aparaty.
Po 10 minutach byłą już modelka.
- Hej , jestem Miranda - przywitała mnie wesoło dziewczyna i podała rękę
- Cześć , a ja Marika - uśmiechnęłam się do niej . Ta sesja będzie wesoła.
Miałam racje. Świetnie mi się z nią pracowało. Oto jedno ze zdjęć. Wymieniłyśmy się numerami i pożegnałyśmy. Miałam 30 minut przerwy . Poszłam przed budynek i zaszłam do piekarni. Tam kupiłam drożdżówkę , którą potem zjadłam. Miałam jeszcze jakieś 5 min. Poczułam wibracje telefonu w kieszeni czarnych spodni. Sięgnęłam po niego i przeczytałam wiadomość od..
Justina :
" Przyjadę po Ciebie , o której kończysz ? "
Od razu odpisałam
" O 14 . Dziękuję , tęsknie!"
" Ja za tobą też kotku !! Buziaki " - uśmiechnęłam się sama do siebie i poczułam , że ktoś mnie klepie w ramię . Odwróciłam się i ujrzałam Tom'a
-Tu masz następną modelkę - uśmiechnął się serdecznie i wskazała na modelkę.
- Dzięki - Wyszedł , a ja chciałam się z nią przywitać
- Hej , Marika jestem - wyciągnęłam rękę w jej stronę i ponownie się dzisiaj uśmiechnęłam.
- Dobra , dobra , po prostu rób te zdjęcia! - nie dotknęła mojej ręki i poszła w stronę green box'u
Patrzałam na nią zdezorientowana , a potem na stylistę , który był tak samo zszokowany jak ja.
Nie sądziłam , że taka jest. Jest przepiękna i z pozoru miła. Ale jak widać , to tylko pozory...
Podeszłam do kamer i zaczęłam robić zdjęcia i mówić jej jak ma się ustawić. Może i jest wredna , ale wychodzi na zdjęciach prześlicznie! Zazdroszczę! ( sami zobaczcie) Jeszcze chwilę tu posiedziała. Była już 12.30 .Barbara się spóźnia.. Czekałam tak jeszcze 10 minut i w końcu przyszła. Spokojnie z grobowa miną.
- ymm.. Cześć , spóźniłaś się- powiedziałam nieśmiało . Była w złym humorze.Nic nie mówiła--Idź do stylisty. Już wiem , że robisz sesje sukni ślubnej - starałam sie uśmiechnąć
- Nie mów mi co mam robić - powiedziała oschle. Cóż, nie powiem , że ostatnia nasza rozmowa była milsza . Ciekawe co się stało.. Przebrała się i wyszła. Czemu te wszystkie modelki muszą być takie piękne!
Praca z nią dzisiaj nie była sympatyczna . Ale wyszły ładne zdjęcia.. Cały czas gdy mówiłam jak ma się ustawić , to padały takie odpowiedzi jak " wiem co mam robić " i " nie rozkazuj mi "
Pod koniec naszej sesji ktoś wszedł do pokoju. Nie odróciłam się , byłam zbyt zajęta zdjęciami. Patrząc przez obiektyw zobaczyłam , że Barbara patrzy się w strone drzwi i uśmiecha słodko , a potem z pożadaniem . Dalej nie miałam ochoty patrzeć kto wszedł. Odsunęłam głowę od aparatu i poczułąm te ciepłe ręcę na oczach
- Kto to ? - zapytał bardzo dobrze znany mi głos
- Mike... David... A nie , już pamiętam Jaden! - udawałam , że nie wiem
- Justin! - krzyknął zdziwiony że się " nie zoriętowałam" i odwrócił mnie w swoją stronę
- Wiem , wiem , spokojnie.. Dałeś się nabrać -powiedziałam , a on wpił mi się w usta.
Czułam wzrok Barbary na sobie i troche to mi przeszkadzało. Justin chyba to wyczuł , bo oderwał się ode mnie i skierował słowa do niej
- Słucham ? -zapytał się jej
- A.. nic , nic! - wyszła z pokoju.
- Świetnie wygladasz - szepnęłam mu do ucha. Wyglądał naprawdę świenie
Mam dzisiaj 3 sesje. Luzik ;) . Pierwsza , to Miranda Kerr , potem Adriana Lima , a na koniec Barbara Palvin. Super! Wszystkie są z Victoria's Secret.
Pierwsza sesja była w studiu , a nie poza nim, więc weszłam do niego i jak zwykle włączyłam aparaty.
Po 10 minutach byłą już modelka.
- Hej , jestem Miranda - przywitała mnie wesoło dziewczyna i podała rękę
- Cześć , a ja Marika - uśmiechnęłam się do niej . Ta sesja będzie wesoła.
Miałam racje. Świetnie mi się z nią pracowało. Oto jedno ze zdjęć. Wymieniłyśmy się numerami i pożegnałyśmy. Miałam 30 minut przerwy . Poszłam przed budynek i zaszłam do piekarni. Tam kupiłam drożdżówkę , którą potem zjadłam. Miałam jeszcze jakieś 5 min. Poczułam wibracje telefonu w kieszeni czarnych spodni. Sięgnęłam po niego i przeczytałam wiadomość od..
Justina :
" Przyjadę po Ciebie , o której kończysz ? "
Od razu odpisałam
" O 14 . Dziękuję , tęsknie!"
" Ja za tobą też kotku !! Buziaki " - uśmiechnęłam się sama do siebie i poczułam , że ktoś mnie klepie w ramię . Odwróciłam się i ujrzałam Tom'a
-Tu masz następną modelkę - uśmiechnął się serdecznie i wskazała na modelkę.
- Dzięki - Wyszedł , a ja chciałam się z nią przywitać
- Hej , Marika jestem - wyciągnęłam rękę w jej stronę i ponownie się dzisiaj uśmiechnęłam.
- Dobra , dobra , po prostu rób te zdjęcia! - nie dotknęła mojej ręki i poszła w stronę green box'u
Patrzałam na nią zdezorientowana , a potem na stylistę , który był tak samo zszokowany jak ja.
Nie sądziłam , że taka jest. Jest przepiękna i z pozoru miła. Ale jak widać , to tylko pozory...
Podeszłam do kamer i zaczęłam robić zdjęcia i mówić jej jak ma się ustawić. Może i jest wredna , ale wychodzi na zdjęciach prześlicznie! Zazdroszczę! ( sami zobaczcie) Jeszcze chwilę tu posiedziała. Była już 12.30 .Barbara się spóźnia.. Czekałam tak jeszcze 10 minut i w końcu przyszła. Spokojnie z grobowa miną.
- ymm.. Cześć , spóźniłaś się- powiedziałam nieśmiało . Była w złym humorze.Nic nie mówiła--Idź do stylisty. Już wiem , że robisz sesje sukni ślubnej - starałam sie uśmiechnąć
- Nie mów mi co mam robić - powiedziała oschle. Cóż, nie powiem , że ostatnia nasza rozmowa była milsza . Ciekawe co się stało.. Przebrała się i wyszła. Czemu te wszystkie modelki muszą być takie piękne!
Praca z nią dzisiaj nie była sympatyczna . Ale wyszły ładne zdjęcia.. Cały czas gdy mówiłam jak ma się ustawić , to padały takie odpowiedzi jak " wiem co mam robić " i " nie rozkazuj mi "
Pod koniec naszej sesji ktoś wszedł do pokoju. Nie odróciłam się , byłam zbyt zajęta zdjęciami. Patrząc przez obiektyw zobaczyłam , że Barbara patrzy się w strone drzwi i uśmiecha słodko , a potem z pożadaniem . Dalej nie miałam ochoty patrzeć kto wszedł. Odsunęłam głowę od aparatu i poczułąm te ciepłe ręcę na oczach
- Kto to ? - zapytał bardzo dobrze znany mi głos
- Mike... David... A nie , już pamiętam Jaden! - udawałam , że nie wiem
- Justin! - krzyknął zdziwiony że się " nie zoriętowałam" i odwrócił mnie w swoją stronę
- Wiem , wiem , spokojnie.. Dałeś się nabrać -powiedziałam , a on wpił mi się w usta.
Czułam wzrok Barbary na sobie i troche to mi przeszkadzało. Justin chyba to wyczuł , bo oderwał się ode mnie i skierował słowa do niej
- Słucham ? -zapytał się jej
- A.. nic , nic! - wyszła z pokoju.
- Świetnie wygladasz - szepnęłam mu do ucha. Wyglądał naprawdę świenie
- Słuchaj, chcesz iść ze mną na wywiad?- zapytał. Szczerze , to lubię publicznośc i kamerę. Dobrze się czuję przed nią...
- Okej.. A kiedy ?
- Za 2 godziny , czyli musimy już iść.
-Ok . Idę jeszcze do mojego pracodawcy po wypłatę
...
Justin podwiózł mnie pod dom i powiedział żebym się przebrała i sam zrobi to samo , bo ma ze sobą ubrania. Długo myślałam co ubrać. W końcu wybrałam . Justin już był ubrany
- Może być ? -zapytał się z pięknym uśmieszkiem
- Jak zawsze - powiedziałam i pobiegłam do łazienki . Umyłam buzię , pomalowałam się i ubrałam
Wyszłam z łazienki
- Pięknie - powiedział mój chłopak i wybiegliśmy do domu , a pod nim czekał w samochodzie Kenny . Nie wnikam jak on się tam znalazł...
-Gotowi ? -zapytał ochroniarz gdy wsiedliśmy do samochodu. Kiwnęliśmy głowami.
...
-Justin , zaraz wchodzisz - powiedziałam odrywając moje usta , od jego.
- Okej , okej.. - powiedział smutny . Żeby poprawić mu humor cmoknęłam go w wargi.
- Leć! - Poszedł. Oglądałam go w telewizorze za kulisami.
Wywiad był ciekawy i śmieszny. W końcu padło pytanie
- Justin , ostatnio widziano Ciebie z piękna brunetką . Niektórzy mówią , że to Selena . Może ty nam powiesz?
- Jasne Ellen! To moja nowa dziewczyna. - powiedział i dumnie wypiął klate.
- Może powiesz nam coś o niej ? - zapytała prowadząca
- Jest tu ze mną , może sama o sobie powie - uśmiechnął się.
-Jasne , zapraszamy! - Ktoś wepchnął mnie na "salę" . Wszystkie dziewczyny na wudowni patrzyły na mnie morderczym wzrokiem.
- Cześć - powiedziała Ellen i wyciągneła rękę
- Dzień Dobry - uśmiechnęłam się serdecznie i uścisnęłam wzrok.
- Niestety nie ma dla Ciebie krzesła... -podrapała się po karku... Poczułam silną dłoń na nadgarstku ,która ciągnie mnie dość mocno. Wylądowałam na kolanach Justina
-Damy radę - powiedział i pocałował mnie w policzek
ooo jaki słodki ten rozdział ♥
OdpowiedzUsuńTeraz jak to czytam to się śmieje sama do siebie XDD Moja siostra ma na imię Marika i strasznie lubi Justina :P
OdpowiedzUsuń