środa, 6 marca 2013

25. Według mnie było to bardzo... no nie wiem.. romantyczne ?

-Limuzyna czeka ! - wydarł się Justin przerywając mi poprawkę makijażu
- Okej , chodź - złapał mnie za rękę , zamknął drzwi i weszliśmy do luksusowego pojazdu. Jechaliśmy około godziny i cieszyliśmy się , ponieważ to , że zjawi się tam najbardziej znana gwiazda , na pewno ucieszy gości i organizatorów gali. Gdy czarna limuzyna się zatrzymała , wyszłam z niej powoli i z gracją i zaczekałam na Justina. Gdy ten wyszedł , ludzie zgromadzeni nie ukrywali swojego zdziwienia. Zaraz po chwili szoku zaczęły się piski dziewcząt. Podeszła do nas kobieta chyba dobrze kojarzę Edyta He.. Her.. Herbuś ? Chyba tak.. Ubrana była w niebieską suknie i baaardzo wysokie szpilki .
- Wow! Tego bym się nie spodziewała! Zaprosiłaś tutaj najbardziej cennego gościa!
- Wiesz, on sam z wielką chęcią tutaj przyjechał
- Cieszymy się i to bardzo! - gdy rozwiałyśmy , chłopak poszedł do fanek i dał im parę autografów.
- Nie jesteś długo w show-biznesie . Powiedziałabym , nawet , że bardzo krótko , lecz już jesteś rozpoznawana na ulicy i śledzona przez paparazzi. Jak się z tym czujesz ?
- Nigdy mnie nie ciągnęło do sławy i wiem , że gdyby nie Justin , nie byłabym rozpoznawana , a dla paparazzi mój śpiew to tylko dodatek.
- Nie mów tak ! Masz śliczny głos i każdy może Ci pozazdrościć - zadała mi jeszcze parę pytań i wraz z Justinem poszliśmy pod ściankę , a w drodze częściowo przetłumaczyłam mu wywiad. Stanęliśmy przed aparatami . Szatyn objął mnie w pasie i delikatnie uśmiechał się w stronę migających światełek ...
Zajęliśmy miejsca mniej więcej po środku sali , a ludzie i znani tylko w Polsce celebryci przyglądali nam się dziwnie. Poczułam rękę Biebsa na kolanie i położyłam na niej rękę. Ona powoli jechała w górę , na co ja hamowałam ją i skarciłam Juss'a wzrokiem
-Przepraszam , ale wyglądasz strasznie seksownie i nie mogę się oprzeć - zaśmiałam się z jego głupoty i utrzymałam jego rękę jedynie na kolanie i nigdzie dalej. Po chwili na scenie zjawiła się Edyta i wokalista zespołu Feel . Przez całą galę było zabawnie , ponieważ prowadzący mieli dobre poczucie humoru i zarażali nas tym .
- Dobra , teraz zrywamy się stąd bo nie mam zamiaru siedzieć z nimi wszystkimi - szepnęłam na ucho swojemu chłopakowi
- Co sobie księżniczka życzy . Starając się być jak najmniej sfotografowanym , wbiegliśmy do dużego Mercedesa w którym siedział Kenny
- I jak było? - zapytał mulat
- Nie mam pojęcia , żadnego z kawałów nie zrozumiałem ,ale gdy Marika się śmiała , ja również - powiedział słodko
- Awww - ucałowałam go w policzek  . Jechaliśmy pół godziny w ciszy , którą nagle przerwał szatyn
- Załatwiłęm Ci sesje , do jakiegoś magazynu - powiedział dumnie
- Ale , jak , kiedy , gdzie ? - zpaytałam zdezorientowana
- Jutro o 9 - zaśmiał się pod nosem - Na plaży , czy coś... - W sumie , to cieszyłam się , bo raz na jakiś czas lubię mieć sesję. - A po sesji zostajemy i się kąpiemy - uśmiechną się zadziornie
- Okej , mi pasuję.


Obudził mnie Justin informujący , że jest już 8 i mam się zbierać
- Czemu mnie wcześniej nie obudziłeś ?- zapytałam z porannym wyrzutem
- Budziłem Cię przez 15 minut , ale wtuliłaś się we mnie mocniej i żal było mi Ciebie odrywać - powiedział na co moje policzki ogarnęło ciepło - Ej ,ej , nie wstydź się !  - powiedział kierując podbródek w swoją stronę - Mi się to bardzo podobało - musnął moje usta. Jezu , jak ja je kocham !
- Okej , spadam się ubrać - powiedziałam. Po wybraniu zestawu zapytałam szatyna
- Po sesji przyjdziemy do domu ? - kiwnął głową na tak ,  co oznacza , że nie muszę teraz pakować stroju i ubrań na zmianę. Wyszliśmy z domu i po dojściu na plaże wraz z Moshe , zauważyłam dużą platformę i pożegnałam chłopaka dając mu buziaka i poszłam do zbiorowiska , które pewnie czekało na mnie . Kazali mi się przebrać w piękną sukienkę i pomalowali moje oczy bardzo odważnie.
- Zajebiście - powiedziałam spoglądając w lustro
- Podoba się ? - zapytała jedna ze stylistek
- I to bardzo - zaśmiałam się pod nosem . Ustawiłam się tak jak poprosił mnie fotograf i za nim zobaczyłam Justina z otwartą buzią . Zaśmiałam się pod nosem , co robię ostatnio zbyt często i wykonywałam polecenia mężczyzny za aparatem.

- Jezus , kobieto , ty chcesz , abym umarł z pożądania ? - powiedział zupełnie poważnie gdy po przebraniu się wracaliśmy do domu na pieszo.
- Staram się jak mogę - ucałowałam go w kącik ust .
- Spójrz , zrobiłem Ci zdjęcie i wstawiłem na Instagrama
"My shawty is beautiful ! You judge it is "
Pod fotką było pełno komentarzy negatywnych , lecz przewagę miały pozytywne. Złapałam chłopaka za rękę i pociągnęłam w stronę domu . Tam , odświeżyłam się i przebrałam w fioletowy strój . Po wykonaniu tej czynności , zrobiłam fotkę w lustrze . Wiem , że to głupie ,ale dużo gwiazd tak robi , więc ja też spróbuję.
"Ready fot the beach" - podpisałam. Zaraz po tym użytkownik @justinbieber dodał do ulubionych tą właśnie fotkę . Wszedł do pokoju trzymając w rękach telefon
- Ty wyglądasz tak seksownie i zamiast mnie zawołać informujesz mnie przez Internet !? - zapytał z wyrzutem . Podeszłam do niego i pogłaskałam po policzku
- Oj , skarbie.. nie złość się.. - wpiłam się w jego usta i po chwili odepchnęłam
- Co ty wyrabiasz ?
- Chodź na plaże ! - zawołałam i wyszliśmy .


Poszłam od razu po coś do picia w budce
- Co podać ? - zapytał blondyn
- Dwie butelki wody - odrzekłam niezbyt zainteresowana tym , że przygląda mi się i co chwila oblizuję i przygryza wargi. Podał mi dwie butelki i między nie włożył karteczkę ze swoim numerem . Uśmiechnął się zalotnie . Odwzajemniłam ten gest lecz bardzo sztucznie i porwałam karteczkę wrzucając ją do śmietnika wciąż się "uśmiechając". Gdy odwróciłam się zobaczyłam swojego chłopaka , a  wokół niego wiele dziewczyn w strojach i zalotnie się do niego uśmiechających . Tych pup to tylko pozazdrościć...
Wkurzyłam się jeszcze bardziej widząc , że blondynka ma na jego plecach położoną rękę . Gdy szatyn wyłapał mój wzrok i oderwał go od tych roznegliżowanych dziewczyn , powoli do mnie podchodził . Ja pobiegłam do miejsca gdzie był nasz koc , a trochę dalej Moshe
- Hej kochanie - chyba nie wiedział , że mogłabym być na niego zła za te dziewczynki - Czemu pobiegłaś?
- Nie chciałam Ci przeszkadzać - odrzekłam oschle
- Ale w czym ? - zapytał udając niewiniątko . Posłałam mu groźne spojrzenie , a on usiadł bardzo blisko mnie  . Niestety czuć było jego perfumy , którym powalał mnie z nóg . Na szczęście siedziałam
- Ej, shawty - powiedział kładąc rękę na moim kolanie. Zrzuciłam ją i odwróciłam od niego wzrok
- Słucham ?- zapytałam wpatrując się w dal
- Nie rób mi tego.. - nachylił swoją twarz w moim kierunku , a ja prychnęłam
- Ja powinnam poprosić o to Ciebie - powiedziałam kpiąco
-Więc czego mam nie robić ? - wciąż udawał że nie wie o co chodzi
- Jeszcze się pytasz?! Odchodzę od Ciebie na moment , a w okół Ciebie już pełno lasek. Nie wkręcaj mi , że to były fanki , bo żadna z nich nie piszczała na Twój widok , wręcz przeciwnie
- Ty jesteś zazdrosna - powiedział pewny swoich słów
- Nie nie jestem !- Zaprzeczyłam
- Jesteś , jesteś.. -lekko szturchnął mnie w ramię
- Tak , jestem ! Jest w tym coś dziwnego , że będąc Twoją dziewczyną , patrząc jak stado lasek Cię podrywa , jestem zazdrosna ?! - wykrzyczałam .
- Nie , oczywiście , że nie i chciałbym powiedzieć , że wyglądasz uroczo gdy się denerwujesz - powiedział uśmiechając się słodko. Spojrzałam na niego . Chwilę się w siebie wpatrywaliśmy z kamiennymi twarzami , lecz on nie wytrzymał i uśmiechnął się , cmokając mnie w usta. Objął mnie ramieniem i zaśmiał się
- Kocham Cię - szepnął
- Ja Ciebie też - szepnęłam i położyłam głowę na jego ramieniu
- Ej , leniuchu ! Idziemy do wody ! - krzyknął optymistycznie i podał mi rękę , abym mogła wstać. Zrobiłam to i patrzałam jak chłopak ściąga jeansy , bluzkę i został w kąpielówkach
Zanim weszliśmy do wody sprawdziłam w telefonie wiadomości i poczułam jak chłopak ciągnie mnie w stronę wody . Rzuciłam do ochroniarza telefon i krzyknęłam , aby odłożył go na miejsce. Szatyn schylił się , podłożył rękę pod moje kolana , a drugą na plecach i podniósł mnie z ziemi. Wpadliśmy razem do wody i  chlapaliśmy się . Gdy stał do mnie tyłem i szukał mnie wzrokiem , rzuciłam mu się na plecy . On w sprytny sposób obrócił się , tam , że teraz nogi miałam owinięte wokół jego pasa , a ręce wokół szyi. Wpił się w moje usta i powoli się zanurzał . Przed samą wodą , zaciągnęłam się powietrzem i po chwili całowaliśmy się już pod wodą . Według mnie było to bardzo... no nie wiem.. romantyczne ? Ważne jest to , że nigdy tego nie robiłam i bardzo mi się to podobało . Po paru minutach wyszliśmy z wody trzymając się za ręce . Dobrze zdawałam sobie sprawę , z tego , że co chwilę ktoś pstryka nam fotki , lecz mi to nie przeszkadzało.

O 18 zaczęliśmy się zbierać . Juss ubrał szare dresy , białą bluzkę z nadrukiem i czarną czapkę.Na nogi założył czarne Supry
Ja natomiast ubrałam bordowe dresy , białą koszulkę na to błękitną koszulę , czarne buty i okulary , a na głowę szarą czapkę
- Ślicznie wyglądasz - powiedział , po czym pocałował mnie w usta. Całował delikatnie , lecz z pożądaniem
- Dobra , lecimy - powiedziałam i mu uciekłam . Goniliśmy się do samego domu

6 komentarzy:

  1. świetny <3 Czekam na następny i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny <3 Po prostu cudo :*
    Czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny <3 Po prostu cudo :*
    Uwielbiam jak dodajesz zdjęcia
    Czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam gdzie zostawić ten spam, dlatego tutaj go daję. Z góry przepraszam za spam.
    Serdecznie zapraszam na nowy rozdział www.blind-way.blogspot.com Proszę zostaw po sobie komentarz, bardzo to dla mnie ważne, gdyż tak motywujesz mnie do dalszego pisania + przeczytaj koniecznie to co pod rozdziałem pisze :D Bardzo ważne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ;*
    Gratulacje ;3
    nie moge się doczekać następnego rozdziału .

    OdpowiedzUsuń